DZIEŃ VII SZYJA ŁABĘDZIA….

Zabiegi które poprawiają stan i kondycje tej jakże delikatnej okolicy pojawiły się stosunkowo niedawno, a może po prostu później zaczęliśmy zauważać potrzebę dbania o „kołnierz Wenus”. Skora w tym obszarze jest niezwykle cienka, praktycznie pozbawiona tkanki tłuszczowej i gruczołów łojowych. Narażamy ją ciągle na ruch- POSŁUGUJĄC SIĘ TELEFONEM KOMÓRKOWYM tworzymy nową erę głębokich zmarszczek o układzie obrączkowatym, a kiwając głową, rozmawiając, pracując przy komputerze uginamy ją. Z czasem pogłębia się wiotkość skóry, pojawiają się przebarwienia, a niekiedy i drugi podbródek.

Propozycją nr 1 jest zabieg z użyciem preparatów typu „SKINBOOSTERS”. Częściowo usieciowany kwas hialuronowy podawany igłą lub kaniulą doskonale nawilży skórę szyi, a na dodatek zawarte w nim dodatkowe substancje- peptydy, witaminy, mikroelementy będą stymulować produkcję nowych włókien kolagenowych. Szyja znacznie zyska na wyglądzie, a Ty na pewności siebie, każda kolia na tak zadbanej i wypoczętej szyi będzie doskonale się prezentować. Efekty po zabiegu utrzymują się przez kilka miesięcy.

Propozycja nr 2 to lipoliza iniekcyjna. Ten zabieg najskuteczniej działa w przypadku niewielkich depozytów tłuszczowych, np. gdy chcemy zlikwidować drugi podbródek. W tkankę tłuszczową podajemy roztwór, zawierający roztwór fosfatydylocholiny lub kwas hialuronowy z peptydami biomimetycznymi. Pozwala to na poprawę linii żuchwy oraz ujędrnia i uelastycznia skórę.

 Pielęgnujemy szyję podobnie jak i twarz, nie zapominajmy o tej niezwykle wrażliwej okolicy.

Wskazane tu serum z 20% witaminą C, E, floretyną należy aplikować 1-2xdziennie w ilości około 4-5 kropli. Witamina C jest niezbędna do zainicjowania procesu przebudowy skóry właściwej, a to w konsekwencji doprowadzi do efektu przeciwzmarszczkowego, ujędrniającego i poprawiającego jej koloryt.