Kreatywne maseczkowanie i maseczkowe gadżety! :-)

SIM-MED Dermatologia i Medycyna Estetyczna
  • 28 maja, 2021
Blog_01

Kontynuując temat maseczek porozmawiamy o „maseczkowaniu kreatywnym i maseczkowych gadżetach („kosmicznych maskach”). Wiadomo nie od dziś, że pomysłowość ludzka nie zna granic, a obecnie możliwości cywilizacyjne ogranicza tylko nasza fantazja i zasobność portfela. Jednak wybierając odpowiednią maseczkę warto zachować zdrowy rozsądek, a jednocześnie wykorzystać swoją kreatywność.

KREATYWNA MASECZKA NR 1: kupujemy maseczkę „tabletkę” w formie gotowej, a esencję którą ją nasączymy przygotujemy sami, używając np. ulubionego serum żelowego, boosteru, toniku (bez alkoholu i kwasów). Proponuję wypróbować Mineral 89 Vichy. Booster Minéral 89 to unikalna kombinacja bogatej w minerały wody termalnej Vichy w stężeniu 89%, oraz kwasu hialuronowego. Wzmacnia on barierę ochronną skóry i dzięki temu działa przeciw takim czynnikom jak przemęczenie, stres czy zanieczyszczenie środowiska. W rezultacie po jego zastosowaniu skóra jest bardziej nawilżona, sprężysta i promienna, a dzięki temu wygląda zdrowiej i młodziej.
Alternatywą dla skóry szczególnie wrażliwej jest Serum Toleriane Ultra Dermallergo La roche Posay, który koi i odświeża skórę. Preparat zawiera 0,1% łagodzącego składnika aktywnego neurosensyny, osmolit, glicerynę i kwas hialuronowy, które zapewniają komfort i pomagają odbudować barierę ochronną skóry. Jest optymalnie tolerowany, pomaga zmniejszyć dyskomfort. Można go nakładać nawet na tak wrażliwą okolicę jak powieki! Oba preparaty można stosować samodzielnie, lub właśnie w formie maseczki.

KREATYWNA MASECZKA NR 2: tworzymy własne mieszanki maseczkowe z odpowiednich proszków, np. z glinki wulkanicznej do cery tłustej i trądzikowej, mączki ryżowej do każdego rodzaju cery, w tym delikatnej i wrażliwej, tak popularnej ostatnio spiruliny- do cery suchej, zniszczonej i dojrzałej ect….

Wybrane proszki możemy ze sobą łączyć, robiąc mieszanki dobrane dla potrzeb skóry. Proszki rozpuszczamy w ulubionych tonikach, hydrolatach, wodach termalnych, wodach komórkowych, żelu kwasu hialuronowego, ważne, żeby substrat nie zawierał warstwy oleistej i alkoholowej, a powstała papka nie tylko łatwo dała się rozprowadzić na skórze, ale i zmyć bez większego wysiłku i nadmiernego pocierania skóry.

Niestety coraz częściej na rynku pojawiają się dość nietypowe wersje maseczek-  „gadżety maseczkowe”, np. magnetyczne, zawierające sproszkowane żelazo, które zamiast zmyć usuwamy dołączonym magnesem. Albo brokatowe, świecące w ciemności, zmieniające kolory po zaschnięciu, przeważnie sztucznie barwione. W moim odczuciu nie przynoszą one żadnych korzyści naszej skórze i zdecydowanie lepiej pozostać przy konwencjonalnych formach o potwierdzonym działaniu, które rzeczywiście dostarczają naszej cerze wartościowych składników.

Podsumowując, w dobie rozwoju internetu zyskaliśmy łatwy dostęp zarówno do wiedzy o pielęgnacji skóry jak i o surowcach kosmetycznych, w tym maseczkach. Z jednej strony to wielka zaleta, ale z drugiej…natłok informacji, nie zawsze prawdziwych może być absolutnie przytłaczający i utrudnić nam właściwą jej selekcję. A pielęgnacja skóry nie powinna być ani skomplikowana, ani czasochłonna, lecz świadoma. Wystarczy poznać jej podstawy i swoje potrzeby oraz konsekwentnie się ich trzymać. Nie zawsze warto się przyjmować kolejnymi nowinkami kosmetycznymi, które często wprowadzają niepotrzebne zamieszanie.

P.S. – następnym razem porozmawiamy o brakujących nam do tej pory 2 z 4 filarów skutecznej pielęgnacji…